Archiwum kategorii: obchody

Tragedia Górnośląska 1945 – wystawa

Serdecznie zapraszamy na wystawę przygotowaną przez Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach poświęconą współczesnej historii Górnego Śląska. Wystawa opowiada o Tragedii Górnośląskiej.

Sejmik Województwa Śląskiego dla upamiętnienia 70. rocznicy Tragedii Górnośląskiej ogłosił rok 2015 Rokiem Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945. Pamięć o dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce na tych terenach po wkroczeniu Armii Czerwonej przez wiele lat była skrywana i wymazywana przez władze komunistyczne. Jako Tragedia Górnośląska traktowane są wydarzenia po wkroczeniu na teren Górnego Śląska armii radzieckiej, podczas którego miały miejsce aresztowania, internowania oraz przymusowe wywózki mieszkańców Górnego Śląska do przymusowej pracy na terenie ZSRR. Liczba bezpośrednich ofiar jest bardzo trudna do zweryfikowania, szacunkowo przyjmuje się, że podczas internowania i katorżniczej pracy w kopalniach i zakładach przemysłowych zginęło kilkadziesiąt tysięcy Ślązaków, głównie mężczyzn. Ślązacy na podstawie uzgodnień zawartych w Jałcie uznani zostali za żywe reparacje wojenne. Dla wielu z nich mordercza okazała się już sama podróż na wschód. Upchani w towarowych wagonach, z nikłym dostępem do wody i jedzenia umierali z powodu chorób i wycieczenia jeszcze przed przyjazdem do miejsca swojej kaźni. Zdecydowana większość zakładów, do których trafili Górnoślązacy, była w porównaniu do śląskiego przemysłu niezwykle prymitywna. Duża część wywiezionych osób była wykwalifikowanymi robotnikami, którzy w śląskich kopalniach i hutach obsługiwali maszyny, tymczasem praca w sowieckich zakładach oparta była głównie na pracy fizycznej, bez wykorzystania nowoczesnych – jak na tamte czasy – technologii. Fatalne warunki sanitarne, higieniczne i żywieniowe sprawiały, że w obozach szerzyły się choroby, a sami osadzeni nie mieli siły, aby sprostać wyśrubowanym normom i narzuconym im planom. Praca ponad ludzkie siły i niewystarczające porcje żywieniowe były przyczyną ogromnej śmiertelności. Trudno określić, jak dużo przymusowo wywiezionych Górnoślązaków zmarło. Rodziny wielu z nich nie znają nawet miejsca pochówku swoich mężów i dzieci.